czwartek, 28 lutego 2013

Violetta - good 4 every day!

Nareszcie znalazłam czas żeby tutaj zajrzeć. Niestety ale w tym tygodniu miałam naprawdę dużo kartkówek i sprawdzianów do napisania.
Chciałabym wam polecić serial "Violetta" na Disney Channel. Jest on naprawdę inny w porównaniu do wcześniejszych seriali Disneya. Opowiada o historii Violetty - córki milionera która wraca do rodzinnego miasta. Jej ojciec stara się trzymać ją z dala od świata i codziennych problemów, dlatego też zatrudnia guwernantkę. Na tę posadę zgłasza się Angie - siostra zmarłej matki Violetty. Czy wraz z nią powrócą tajemnice przeszłości? Dowiecie się oglądając :) Moim zdaniem odcinkom tego naprawdę fajnego serialu towarzyszy przyjemna dla ucha muzyka, posłuchajcie "Te Creo".





niedziela, 24 lutego 2013

Inspirations made by myself

Sądzę, że tytuł posta mówi sam za siebie. Przed wami kilka inspiracji które przygotowałam dla was własnoręcznie, zacząwszy od robienia zdjęć aż po obrabianie ich. Miłego oglądania :)







Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Jeśli chcesz je wykorzystać zapytaj o zgodę!!!

wtorek, 19 lutego 2013

I don't like...

Ostatnio dużo blogerek robi jakieś listy np. 25 faktów o mnie czy coś. Postanowiłam również stworzyć listę rzeczy które mnie denerwują bądź za którymi nie przepadam.

-Gotowana marchewka. Cóż tu więcej dodać... po prostu za nią nie przepadam.


-Reklamy błyszczyków. Nie chodzi o to, że są, denerwuje mnie to, że na zdjęciach modelki mają najczęściej usta pomalowane szminką i lekko "muśnięte" błyszczykiem. W rzeczywistości uzyskujemy zupełnie inny efekt. Może inni nie zwracają na to uwagi ale mnie to bardzo denerwuje.


-Literówki i inne błędy w książkach. Jestem zdecydowanie perfekcjonistką i wszelkie błędy (literówki,powtórzenia...) w książkach, podręcznikach itp. od razu dostrzegam.


-Wczesne wstawanie rano. Nigdy nie mogę się zebrać żeby wcześnie wstać i się ogarnąć, ale chyba nie jestem jedyna... prawda? :P


-Podobnie jak Lucy i Jej siostrę denerwuje mnie stanie w kolejce z zaledwie kilkoma rzeczami podczas gdy osoba przede mną ma zakupy na cały tydzień -_-


Jest to zaledwie kilka przykładów denerwujących mnie rzeczy, ale nie chciałam was zanudzić niekończącą się listą.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Wings

"Może się zdarzyć, że urodzisz się bez skrzydeł, ale najważniejsze abyś nie przeszkadzał im wyrosnąć" - Coco Channel





Zdjęcia znalazłam w google

niedziela, 17 lutego 2013

Girl in red

Postanowiłam pokazać wam zdjęcia które zrobiłam jakiś czas temu. Pisałam o nich w podsumowaniu Stycznia. Możecie na nich zobaczyć mój ukochany płaszczyk <3 Mówi się, że kobiety kochają buty... ja osobiście dużo bardziej wolę płaszcze. Ten jest w niezwykle intensywnym kolorze, dzięki czemu zawsze wyróżniam się z tłumu :P




How to learn?

Aktualnie jestem po uszy zasypana pracą domową, ale wpadłam na chwilkę żeby coś napisać. Praca domowa poddała mi pewien pomysł na post. Będzie on należał do serii postów które napiszę czyli "Moje sposoby". Dzisiaj skupię się właśnie na pracy domowej.

1. Przed rozpoczęciem nauki odpocznijcie chwilę, napijcie się herbaty, obejrzyjcie telewizję i przewietrzcie pokój.
2. Przygotujcie miejsce pracy. Sprzątnijcie biurko, przygotujcie sobie szklankę wody i ewentualnie jakąś przekąskę aby nie musieć odchodzić od biurka.
3. Sporządźcie plan zadań. Przejrzyjcie podręczniki i napiszcie z czego macie pracę domową, kartkówkę itp. Pamiętajcie aby zaplanować kolejność nauki. Lżejsze i łatwiejsze rzeczy pozostawcie na koniec, zacznijcie od większych prac domowych.


4. Jeśli musicie nauczyć się słówek przepiszcie je na mniejsze karteczki. Łatwiej będzie się wam uczyć. Pamiętajcie, małymi kroczkami do celu :)
5. Długoterminowe prace róbcie z wyprzedzeniem. Najlepiej jest wykonywać je w weekend kiedy macie trochę wolnego czasu. Nie warto niczego pozostawiać na ostatnią chwilę.
6. Jeśli macie trudności z zapamiętaniem pewnych informacji ułóżcie z nimi zabawny wierszyk.


7. Zaglądajcie do ćwiczeń nawet jeśli jesteście pewne, że nic nie jest zadane. Unikniecie niespodzianek i odrabiania lekcji na przerwie.
8. Sprawdźcie czy wszystko wzięłyście. Może zostawiłyście coś w pokoju albo zapomniałyście o jakimś zeszycie? Nie zaszkodzi sprawdzić :)
9. Pakujcie plecak wieczorem. Rano unikniecie bieganiny za zeszytami :)

Mam nadzieję, że któreś z moich pomysłów pomogą i wam. Powodzenia!

Weekend with Panna Cotta

Dzisiejszy dzień rozpoczął się dość leniwie :) Po telewizyjnym maratonie zabrałam się za... Pannę Cottę. Później dodam przepis. Aktualnie czekam aż masa ostygnie abym mogła wylać ją na galaretkę. Będzie smakowicie <3 Liczę też, że jej prezencja będzie równie piękna jak Panny Cotty niżej.



sobota, 16 lutego 2013

Nail Polish

Tak jak mówiłam postanowiłam napisać post o moich lakierach do paznokci. Przedstawię wam najlepsze jak i najgorsze z nich. Oto lakiery które wytypowałam:


Najlepsze
Złoty lakier - Wibo
Czerwony lakier - Miss Sporty
Różowy lakier - H&M
 Żółty lakier - seria Nail Art
Fioletowy lakier - Sensique

Najgorsze
Kremowy lakier - Essence
Fioletowy lakier - H&M
Czerwony lakier - Wibo
Niebieski lakier - Miss Sporty

Jak więc widzicie zarówno do grupy najlepszych jak i najgorszych dostały się lakiery tych samych firm. 


Najlepszy lakier - Czerwony od Miss Sporty
Piękny żywy kolor, wygodny pędzelek, dobra konsystencja, łatwy w nakładaniu, równomiernie się rozprowadza, nie zostawia smug i długo trzyma się na płytce paznokcia. Innymi słowy - idealny lakier.

Drugie miejsce - Fioletowy (sensique) i Żółty lakier (Nail Art)
Lakier od firmy Sensique ma piękny kolor. Jest łatwy w aplikacji, dobrze się rozprowadza lecz należało by nakładać dwie warstwy aby osiągną idealny efekt.
Żółty lakier również wymaga dwukrotnego nałożenia. Posiada jednak dodatkowy cienki aplikator do tworzenia wzorków.

Trzecie miejsce - Złoty (Wibo) i Różowy lakier (H&M)
Już po nałożeniu jednej warstwy lakiery wyglądają świetnie. Mają ładne barwy. Różowy lakier ma jednak niewygodny pędzelek - jest dość mały przez co nałożenie lakieru na duży palec może stanowić wyzwanie. Złoty lakier został umieszczony tutaj gdyż ciężko się go zmywa. Brokat jest "lepki" i pozostaje na palcach.


Lakier od Miss Sporty Crack Me Up dość słabo wypada na tle innych pękających lakierów. Na pędzelku osadzają się gródki przez co aplikacja jest dużo trudniejsza. Efekt nie jest najlepszy ale i nie najgorszy. Lakier jest do tego bardzo rzadki. Raczej nie polecam tym którzy chcą mieć idealne popękane paznokcie.
Essence Colour&Go lakier ma przyjemny kolor. Niestety źle się rozprowadza i pozostawia wiele smug. Często też na paznokciu powstają nierówności gdyż lakier skupia się w jednym miejscu. Nie polecam.
Czerwony lakier od Wibo jest zdecydowanie za rzadki! Pozostawia okropne smugi. Na paznokci prezentuje się... nie najlepiej. Również nie polecam.
Fioletowy Lakier z H&M'u także pozostawia okropne smugi. Naprawdę nie wiem ile warstw trzeba by nałożyć żeby było dobrze.

Oto kilka najlepszych oraz najgorszych lakierów. Oczywiście w poście wyraziłam tylko moją opinię. Pamiętajcie, że lakiery tych samych firm trafiły do najlepszych i najgorszych. Najwyraźniej nie wszystkie próby firm powiodły się, nie zmienia to faktu, że w przyszłości kupię jeszcze wiele lakierów tych marek.

piątek, 15 lutego 2013

Japan

Dzisiaj na obiad zjem sushi. Co prawda nie każdy za nim przepada, ale ja jak najbardziej je uwielbiam <3 Ogólnie od zawsze chciałam pojechać do Japonii. Kiedyś nawet spróbowałam swoich sił w języku Japońskim - efekty jednak nie były zbyt satysfakcjonujące. Moje koleżanki także przepadają za tamtejszą kulturą itp. Martyna na przykład rysuje niezwykle piękne rysunki w stylu anime. Razem z resztą oglądałyśmy Japońskie kreskówki gdy chodziłyśmy do podstawówki. Dzisiaj także lubię od czasu do czasu je pooglądać. Oczywiście moje zamiłowanie do Japonii nie jest tak duże jak u popularnej blogerki - Ankyl, ale nie zmienia to faktu iż przepadam za Japońskim jedzeniem itp.



czwartek, 14 lutego 2013

Valentine's Day

Postanowiłam szybciutko coś napisać gdyż muszę jeszcze odrobić lekcje. Dzisiejszy dzień miną mi bardzo przyjemnie. Moje przyjaciółki zostały obdarowane czekoladkami <3 Mam nadzieję, że osłodziłam im w ten sposób walentynki. A wy jak spędziliście to święto?

Szczęśliwych walentynek <3

Jak widać dzisiaj postawiłam na sercowy motyw na koszulce :)

środa, 13 lutego 2013

My blog

Przepraszam za długą nieobecność. Wiem, że ostatnio mieszam coś w sprawach organizacyjnych bloga ale już znalazłam idealne wyjście. Po prostu będę pisała o czym chcę. Czyż nie o to chodzi w blogowaniu? Przecież nie każdy blog musi mieścić się idealnie w jakiejś kategorii tematycznej - dlatego ten blog będzie po prostu mój :)
Dzisiejszy dzień miną mi całkiem spokojnie :) Dowiedziałam się, że jutro nie mam pierwszej lekcji co zdecydowanie odciąży na chwilę mój plan zajęć. Przy okazji chciałabym wam życzyć udanych walentynek.

piątek, 8 lutego 2013

Little things

Dzisiaj przygotowałam post który być może was zainspiruje - mam taką nadzieję :) Oczywiście pomysł na taki post pochodzi z mojego ukochanego blogowego zeszytu. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły na posty, proszę napisać w komentarzu a ja postaram się je wykorzystać.
Jak możecie się domyślić z tytułu post będzie o tym abyśmy cieszyli się małymi rzeczami. Ile razy mówiliście "to mój najgorszy dzień w życiu"? Jeśli nigdy, to gratulacje jesteście całkowitymi optymistami. Takich osób jest jednak mało dlatego postanowiłam poddać wam kilka pomysłów jak odnaleźć radość każdego dnia :)


1 - Szukajcie pozytywów nawet w najgorszej sytuacji np. wylaliście tusz na kartkę - trudno, to bardzo ładna plama :) Rozumiecie już o co chodzi? Oczywiście sztuka odnajdywania we wszystkim pozytywów jest niezwykle trudna, ale możliwa do opanowania :D
2 - Cieszcie się chwilą. Warto zbierać radosne wspomnienia aby pozbyć się tych gorszych dlatego starajcie się jak najbardziej cieszyć się każdą dobrą chwilą. W razie gorszych dni warto powspominać te radosne momenty naszego życia.


3 - Odnajdźcie swój sposób na dobry humor. Pomyślcie co was rozśmiesza. Możecie też poszukać swojego talizmanu szczęścia - świetny sposób na taki talizman to udać się do sklepy typu "wszystko za 5 zł" i kupić pierwszą napotkaną rzecz :)
4 - Często się śmiejcie - w końcu śmiech to zdrowie. Codziennie dawajcie sobie pożądną dawkę śmiechu - chociażby w domu przed lustrem. Dobry humor gwarantowany.

Kilka sposobów na rozwianie smutków
- konkurs śmiesznych min
- sesja zdjęciowa z przyjaciółmi
- piżama party z najlepszymi kumpelami
- zakupy (przymierzcie wszystkie zabawne kapelusze i okulary przeciwsłoneczne!)


czwartek, 7 lutego 2013

Donuts

W Tłusty Czwartek chcę wam życzyć wielu
smakowitych pączków z mnóstwem słodkiego lukru,
i pysznym nadzieniem. Smacznego!


wtorek, 5 lutego 2013

Topic

Niestety pod ostatnim postem nie pojawiły się żadne komentarze. Postanowiłam więc, że sama podejmę decyzję - post o lakierach do paznokci pojawi się na blogu. 
Uważam, że powinnam dookreślić się w kwestii tematyki bloga. Sądzę, że najlepiej spiszę się pisząc głównie o kosmetykach, urodzie itp. Mam wiele pomysłów na takie posty. W większości nie będą to jednak klasyczne recenzje kosmetyków czy stylizacje. Oczywiście posty tego typu także się pojawią, ale ja chciałabym stworzyć coś nieco ciekawszego. Efekty będziecie mogli obserwować już od jutra :)
Aha, na początku postów także zamieszczę wzmianki o mojej codzienności. Zmiany w postach nie będą więc duże. Po prostu zamiast pisać posty o tym, że dzień był nudny napiszę coś ciekawszego. Jeżeli nabraliście wątpliwości czy blog dalej pozostanie takim jakim jest - w dużym stopniu tak gdyż na blogu zaczną pojawiać się posty przede wszystkim z mojego zeszytu. Uważam, że zmiany będą pozytywne. Do zobaczenia! :)

poniedziałek, 4 lutego 2013

Nail polish

Wstałam dzisiaj o 9 - czyli całkiem wcześnie jak na mnie - i zjadłam śniadanko. Planuję zaraz posłuchać jakichś piosenek i pomalować paznokcie gdyż lawendowy lakier już zaczął się zmywać :( Muszę jeszcze tylko pomyśleć nad kolorkiem. Ostatnio moja kolekcja lakierów powiększa się w zawrotnym tępię. Dlatego też przychodzę do was z pytaniem. Czy chcecie aby pojawił się post o mojej kolekcji lakierów?

Zdjęcie nie jest moje

niedziela, 3 lutego 2013

Half a year

Jest mi trochę smutno gdyż przez zmianę adresu straciłam moje dawne statystyki czyli całe 2600 wejść :( Mam jednak nadzieję, że z każdym dniem ten blog również będzie się rozwijał.  Chciałam zobaczyć ile już prowadzę bloga i okazało się, że jestem z wami już pół roku <3 Mam nadzieję, że moja praca daje wam satysfakcję i radość z odwiedzin mojego bloga. Świętujmy więc:

6 MIESIĘCY BLOGOWANIA!

Na początek naszego wspólnego świętowania - piosenka Tiffany Alvord. Postanowiłam też sprawdzić od kogo dostałam mój pierwszy komentarz. Odpowiedź brzmi - Martix. Serdecznie dziękuję <3
Pamiętam, że blogowanie towarzyszyło mi przez prawie całe życie. Pierwszego bloga założyłam już w podstawówce. Uważam, że jest, był i będzie bardzo udany. Wiele osób mówi, że ich pierwsze blogi były "totalną porażką". Ja sądzę, że każdy blog jest warty uwagi. Zwłaszcza ze względu na wkład pracy autora. Aktualnie grono blogerów powiększa się z każdym dniem, chcę więc wszystkim życzyć powodzenia i dużo wytrwałości w pisaniu.

Inspirations

Pomyślałam, że dzisiaj przygotuję dla was post z inspiracjami :) Zostały one znalezione przy pomocy google - nie są mojego autorstwa! 
W przyszłości jednak postaram się sama wykonać zdjęcia pełniące funkcję "inspiracji".







piątek, 1 lutego 2013

January

Postanowiłam zrobić coś w rodzaju podsumowania Stycznia. Liczę, że napiszecie w komentarzach czy post się wam spodobał i czy mam umieszczać następne :)

Oto co zrobiłam na blogu w Styczniu:
- Stworzyłam zeszyt w którym zapisuję pomysły na notki
- Zmieniłam nagłówek i ogólny wygląd bloga
- Dodałam nowe etykiety
- Umieściłam na blogu kilka przepisów
- Udało mi się zrobić "sesję" którą wkrótce opublikuję

Odrobina statystyk :)
-W Styczniu bloga odwiedziło 377 osób
-Pojawiło się ok.14 komentarzy

Dziękuję wszystkim którzy stale odwiedzają mojego bloga. Mam nadzieję, że wkrótce moja praca sprawi iż statystyki oraz liczba obserwatorów wzrosną :)

Crooked forest

Wstałam dzisiaj dość wcześnie i zjadłam pyszne śniadanko. Zaraz pewnie pójdę na spacer aby się rozbudzić. Nie ma nic lepszego niż spacerek "o poranku" :) 
Przeszukując internet natknęłam się na... krzywy las. Wygląda naprawdę niesamowicie. Powstał w ok.1930 r. Nazwano go krzywym gdyż rosną w nim drzewa wygięte pod kątem ok.90'. Wszystkie pnie wygięte są w kierunku północnym.  Zajmują one spory obszar tworząc 22 rzędy! Zakłada się iż zostały wykrzywione w wyniku celowej działalności ludzkiej, aby można było je wykorzystać  np. do budowania łodzi bądź robienia bujanych foteli.
Chętnie odwiedzę "Bajkowy las" aby zobaczyć te niezwykłe drzewa, a wy?

Plik:Nowe czarnowo-krzywy las.jpeg