Dzisiaj mały mobile blog. W weekend odwiedziłam babcię i dziadka. Bardzo lubię takie dni, ze względu na możliwość siedzenia na podwórku i ciepłą rodzinną atmosferę. Sporo czasu poświęciłam na zabawę z moim kociakiem :) Pomimo swojego czarnego futra Maks, wcale nie jest pechowcem. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że przynosi innym szczęście. Pamiętam, że kiedy go dostałam był małym kiciusiem. To był długi dzień dlatego niedługo po nakarmieniu go i oprowadzeniu po nowym domu zasnęłam. Rano dowiedziałam się od rodziców, że kotek zaraz gdy zasnęłam wskoczył na łóżko i zasną obok mnie. Za każdym razem kiedy go widzę to wspomnienie do mnie wraca <3
Today I'm here with little mobile blog. During the weekend I visited my grandparents. I'd loved it because of big garden and of course warm and family atmosphere. I spent a lot of time with my lovely cat. His name is Max, and he's really luckily though his black fur. I remember when I got him. It was a long day so I fell a sleep really quick. When I was sleeping Max jumped on the bed and lay down nearly me. I really love this memory!
Chciałabym też pozdrowić moje misiaki które najprawdopodobniej właśnie to czytają :) A relacja z najlepszej zielonej szkoły na świecie pojawi się już wkrótce.
And I really want to greet my sweet bears :) Post about my school trip will be here in few days.
Znalazłam również świetną książkę historyczną! Okazało się, że była dawnym urodzinowym prezentem mojego taty. Na pewno wkrótce ją przejrzę, gdyż ten okres w historii Polski szczególnie mnie interesuje.
I found really good book too. It was my dad's old birthday present from his friend. I'm going to read it soon, because this part of Poland's history is super interesting for me.